Ramżula

Wzgórze Ramża (zwane przez miejscowych mieszkańców Ramżulą), wysokie na 324 m n.p.m., stanowi najwyższe naturalne wzniesienie ziemi rybnickiej. Wyznacza początek Wyżyny Śląskiej i jest jednym z cenniejszych na niej obiektów przyrodniczych. Porasta je gęsty las mieszany z dominantą starych buków, wśród których niektóre osiągnęły już pomnikowe wymiary (największy ma obwód 370 cm). Administracyjnie wzniesienie znajduje się nie tylko na obszarze Bełku, lecz również okolicznych miejscowości - Czerwionki, Dębieńska i dzielnicy Orzesza -Jaśkowic, jednak szczyt wzgórza znajduje się w naszej miejscowości. Niedaleko wzniesienia przebiega linia kolejowa Katowice - Rybnik, wytyczona w połowie XIX stulecia. Na tym terenie bytują jelenie, sarny, dziki i inna zwierzyna. Na zboczu południowym dawny kamieniołom piaskowca. Na szczycie wzgórza betonowe zbiorniki - pamiątka po 11-kilometrowym wodociągu, którym pompowano wodę ze studni głębinowych w Bełku dla potrzeb kopalni "Knurów". Pozostałości drewnianych rur wodociągu znajdują się w pobliżu przebiegającego tędy Szlaku Historii Górnictwa Górnośląskiego (znaki żółte). Przez te wzniesienie przebiegają również trasy rowerowe nr 291 (niebieska) i nr 2 (żółta). Szczyt wzgórza zajmowała ongiś drewniana wieża triangulacyjna, która zawaliła się w latach 90. Niedaleko szczytu wzniesienia stoi dominująca nad jego panoramą, widoczna z odległości kilku kilometrów, radarowa stacja meteorologiczna, zbudowana w 1995r. jako druga - po Legionowie - w Polsce. Pozwala na ciągły monitoring takich zjawisk meteorologicznych, jak opady deszczu i gradu, strefy silnego wiatru w promieniu do 250 km, ocenę ich intensywności oraz prognozę opadów z wyprzedzeniem od 2 do 6 godzin. Radar ten wchodzi w skład krajowej sieci radarowej POLRAD, zmodernizowanej i rozbudowanej w latach 2000-2004, na potrzeby hydrologicznej i meteorologicznej osłony kraju i społeczeństwa.

Z historią Ramży wiążą się również ściśle dzieje lokalnego górnictwa węglowego. W początkach XIX w. na terenie wzniesienia powstało kilka kopalń węgla, należących głównie do właścicieli Bełku, jednak jeszcze w tym samym stuleciu zlikwidowanych. W okresie wielkiego kryzysu gospodarczego (lata 30-te XX w.) na wzgórzu powstały liczne nielegalne miejsca wydobycia węgla, zwane tutaj biedaszybami. Pracowali w nich zwolnieni z kopalni górnicy, odbiorcami węgla byli zaś głównie lokalni rzemieślnicy. Pozostałości tych biedaszybów zachowały się na wzgórzu do dnia dzisiejszego. Obok Ramży przebiega autostrada A1, wytyczona jednak tak, aby jak najmniej naruszyć unikalną substancję przyrodniczą wzniesienia.


Geneza nazwy tego wzniesienia jest arcyciekawa. Chociaż wysokość nie jest imponująca, to zdobycie tego wzniesienia rowerem nie należy do łatwych zadań. Ramżę zamieszkiwał niegdyś zbójnik, który uratował swoją przyszłą żonę z pożaru. Ta jednak, chciwa pieniędzy, zabiła go. Opisując tą górę nie możemy zapomnieć o legendzie, która wśród miejscowej ludności przetrwała wieki. Przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. A brzmi ona tak: "Kiedyś na górze porośniętej potężnymi drzewami, w jaskini mieszkał zbój Ramża, był to człowiek-olbrzym, który napadał i okradał ludzi bogatych, a bronił biednych. Czasami można go było spotkać na targu w Czerwionce albo w Rybniku. Zakochał się w pięknej Marynie, która z powodu bogactw Ramży zgodziła się z nim żyć w lesie. Po kilku latach znudziło się jej życie z dala od ludzi, dowiedziała się więc jaki jest sposób na pokonanie kochanka. W noc Bożego Narodzenia uderzyła Ramżę gałązką świerkową w głowę, a on padł martwy na ziemię. Maryna zabrała wszystkie jego skarby i powróciła do domu".


Warto wybrać się tutaj na wycieczkę rowerową, poczuć powiew świeżego, leśnego powietrza. Popatrzeć na wiekowe drzewa, które każde z osobna ma swoją historię. Przyjemnie usiąść przy jednym z takich pomników przyrody i opowiedzieć swoim pociechą legendę o zbójniku, którego zwali Ramża.