...Mieszkańcy maleńkiego Bełku w
gminie Czerwionka-Leszczyny wygrali wojnę o pozostawienie w ich wsi
zabytkowego, XVII-wieczngo kościółka pod wezwaniem świętej Marii Magdaleny. Władze kościelne chciały go przenieść do pobliskiego Wodzisławia Śląskiego,
gdzie miał dać początek nowej parafii w dzielnicy Wilchwy.
Ten pomysł spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem mieszkańców. - Tutaj chrzciliśmy nasze dzieci, tu odbywały się komunie, śluby. To jest część naszej historii. Nie oddamy kościółka - mówili. Teraz mogą spać spokojnie, bo w sukurs przyszedł im wojewódzki konserwator zabytków. Wydał ostateczną decyzję o tym, że zabytkowy kościółek musi pozostać na dawnym miejscu, bo jego stan techniczny nie pozwala na przeprowadzkę.
- Decyzja jest ostateczna. Poparła ją Wojewódzka Rada Ochrony Zabytków - podkreśla Magdalena Lachowicz, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków w Katowicach.
Ten pomysł spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem mieszkańców. - Tutaj chrzciliśmy nasze dzieci, tu odbywały się komunie, śluby. To jest część naszej historii. Nie oddamy kościółka - mówili. Teraz mogą spać spokojnie, bo w sukurs przyszedł im wojewódzki konserwator zabytków. Wydał ostateczną decyzję o tym, że zabytkowy kościółek musi pozostać na dawnym miejscu, bo jego stan techniczny nie pozwala na przeprowadzkę.
- Decyzja jest ostateczna. Poparła ją Wojewódzka Rada Ochrony Zabytków - podkreśla Magdalena Lachowicz, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków w Katowicach.
Przypomnijmy, władze kościoła planowały, że drewniany kościół zostanie
rozebrany na części i deska po desce przeniesiony do wodzisławskiej dzielnicy
Wilchwy. Konserwator zdecydował jednak, że w czasie transportu, a potem
ponownego składania wiekowe deski mogą ulec zniszczeniu. Rozczarowania decyzją konserwatora nie kryją mieszkańcy Wodzisławia.
- Żałuję, bo drewniane kościółki są bardzo urokliwe. Widziałam podobny w
Rybniku, bardzo mi się podobał - mówi Michalina Pietras.
Mieszkańcy będą musieli na nową parafię poczekać. - Zostanie wybudowany nowy
kościół, ale nie wiadomo kiedy - informuje ks. Artur Stopka, rzecznik
metropolity katowickiego. Tymczasem w Bełku się cieszą. Mimo że zabytkowa świątynia od prawie dwóch lat
stoi pusta, bo we wsi wybudowano nowy kościół, niewielu mieszkańców wyobraża
sobie, by drewnianego cuda we wsi mogłoby zabraknąć.
- Cieszymy się, że kościółek zostanie. Mieszkańcy starają się o niego dbać.
Koszą trawę wokół świątyni, sadzą tam kwiatki, zamiatają - mówi Jolanta Szejka,
sołtys Bełku...
Ludzie podkreślają jednak, że teraz zabytkowego kościółka nie można pozostawiać
na pastwę losu. - Trzeba o niego zadbać, bo niszczeje - mówi Agata Szpyra,
mieszkanka wsi.
Pomoc zadeklarowali już urzędnicy. Mając w ręku opinię konserwatora,
zaplanowali remont kościoła. - W przyszłorocznym budżecie zarezerwowaliśmy na
to 25 tysięcy złotych. Później też damy jakieś pieniądze - mówi Hanna
Piórecka-Nowak, rzeczniczka Urzędu Gminy w Czerwionce-Leszczynach.
Artykuł znajdziesz klikając na link